Nareszcie przyszła do nas.
Jest to niby normalne wydarzenie: przebieg pogody, który nie powinien dziwić, a już nie wywoływać radości, jak u dziecka w ferie z typowej o tej porze roku zimy. Jednak tak jest. Przybierająca warstwa śniegu z każdym dniem bardziej mnie cieszy niż prezent pod choinkę. Jest to zapewne najbardziej oczekiwana pierzynka śniegowa dla każdego szkółkarza, ogrodnika, rolnika, miłośnika natury, którym nie obojętny los upraw, przyrody, życia, lasu i przyszłości nas wszystkich. Po kilku latach zimy byle jakiej, bez mrozu, a przede wszystkim bez śniegu, mamy szczęśliwy czas oddechu dla matki ziemi. Oczywiście nie mówimy tutaj o ostrej, ciężkiej i mroźnej zimie, jakie zdarzały się w nie tak odległej przyszłości. Mrozy w Wielkopolsce są właściwie na razie symboliczne, ale warstwa 10 – centymetrowa śniegu daje optymizm na ten rok. Jest to niezwykle istotny zastrzyk H2O dla zmęczonej, przesuszonej gleby i przyrody. Zalegający śnieg, topniejący (oby jak najwolniej) stopniowo, bez pośpiechu zasilający w wodę nasze rośliny, kumulująca się woda tam, gdzie nastąpił opad, a nie szybki spływ hen aż do morza. Opad deszczu podczas łagodnej zimy to nie to samo, bo duża część płynie po kolei: do strumyczka, potem do Wełny, Warty, Odry itd. W przypadku upraw i produkcji szkółkarskiej w pojemnikach, problematyczne i niebezpieczne dla roślin są silne mrozy występujące przy braku okrywy śnieżnej. Jestem całkowicie spokojny o nasze krzewy, które nigdy nie przechowujemy w blokach, tunelach, szklarniach, a zimują na zewnętrznych kwaterach. Radość i spokój zapewni mi ta warstwa śniegu, która do końca zimy jest pewniejsza od polisy.
© by Andrzej Kujawa 2021
SZKÓŁKA BĄBLIN
Adres szkółki:
Bąblin 16b
64-607 Kiszewo
Adres korespondencyjny:
ul. Graniczna 6
64-600 Oborniki